O potrzebie promocji nauki przez osobiste zaangażowanie, bo każdy zasługuje na to, by mieć – tak jak mówi dr Wawrzyniec Kaszub – cały wachlarz możliwości „dotknięcia” pewnych zjawisk przyrodniczych. A także o tym, że praca w laboratorium, to także walka z formalnościami, które nużą i frustrują, ale do tego są właśnie tacy jak dr Kaszub, który odciąża naszych badaczy, wdrażając ciekawe rozwiązania ułatwiające ich pracę… Jakie? Przekonajcie się sami!

Dlaczego z laboratoriów do Działu Wsparcia, skąd ten wybór?

Wiesz, że to jest trudne pytanie? Przeszedłem na prośbę dyrektora Piotra Guzdka tuż po konsolidacji, ale tak naprawdę już wówczas od pewnego czasu zajmowałem się sprawami administracyjnymi w zakładzie. Instytut to jeden organizm. Wierzę, że pion wsparcia i pion badawczy muszą się wzajemnie rozumieć, uzupełniać.

Niestety, często jest tak, że nie zawsze ta rzeczywistość, którą naukowiec spotyka w laboratorium, jest widoczna w części administracyjnej i odwrotnie.

Co przez to rozumiesz?

Praca naukowa jest niezwykle twórcza i mocno absorbuje, ale… bardzo często wiąże się z okresami, które dla osób z zewnątrz mogą wydawać się „bezproduktywne”. Wydaje mi się, że zrozumiesz to dopiero wtedy, kiedy tego doświadczysz.

W czasie pracy w zakładzie u dra Tymoteusza Ciuka (obecnie Grupa Badawcza Technologie SiC) byłem często łącznikiem pomiędzy administracją a naukowcami i świadkiem, jak często pojawia się niezrozumienie na styku pion wsparcia i pionu badawczego.

Trywialny przykład. Powiedzmy, że wydane zostaje zarządzenie (oczywiście ważne z punktu widzenia prawnego), w wyniku którego trzeba coś uzupełnić, wydrukować, podpisać, zanieść… Intencje zarządzającego zupełnie giną i robi się szum, nie do końca wszyscy wiedzą, w jakim celu i po co to robić. Narasta frustracja, bo „oni przecież te dane już mają!”. Ale wypełniasz, drukujesz, podpisujesz i niestety nie pracujesz nad swoim problemem, ważnym z punktu widzenia twojej pracy naukowej, a zajmujesz się czymś zupełnie innym. Frustracja.

Z drugiej strony masz pion wsparcia, który być może „te dane ma”, ale ma też mnóstwo swojej pracy, która także absorbuje, bo takich zarządzeń jest dużo. Druki spływają wolno, po czasie, mnóstwo pytań ze strony naukowców w stylu „a po co to?”. Znów frustracja, tyle, że z drugiej strony, bo jednym z zadań pionu wsparcia jest właśnie dbałość o to, aby tej całej „maszynie”, jaką jest Instytut, zapewnić poprawne działanie. A tu efekt zupełnie odwrotny.

I tu mamy styk, na którym tworzy się sporo nieporozumień, zupełnie niepotrzebnych, bo często naprawdę chodzi o dokumenty, które można wypełnić „automatycznie”. W zakładzie, w tamtym czasie, udało się wprowadzić szereg zmian, które tak organizowały pracę, że ograniczyliśmy z Tymkiem ilość „wypełnień” do minimum, usprawniliśmy przepływ dokumentów, a dystrybucja po dość rozproszonym zakładzie odbywała się przez jedną skrzynkę.

Ktoś może powiedzieć: dlaczego nie odbywało się to wszystko elektronicznie? A czy teraz wszystko odbywa się elektronicznie? W każdym razie do dzisiaj jestem wdzięczny mojemu ówczesnemu szefowi za to, że dał zielone światło na wiele „usprawnień”, które były w fazie eksperymentu. Ja z kolei miałem wiele frajdy z ich wdrażania i analizy, czy przyjęte rozwiązania efektywnie funkcjonują. Informacja zwrotna też zazwyczaj była pozytywna – to bardzo cieszy.

Dzisiaj w Łukasiewicz – IMiF mamy już kilka systemów, które na tyle poprawiły jakość pracy, że tamte „wdrożenia” wyglądają przy nich dość prymitywnie, ale cieszę się, że miałem możliwość ich wymyślania, bo to pozwalało poznać racje obu stron, porozmawiać z ludźmi i poznać sporo osób spoza zakładu.

Taka optymalizacja potrzebna jest także w pracy w laboratorium. Często pojawiają się prośby o katalogowanie odczynników, podanie liczby materiałów potrzebnych do wytworzenia produktu, cenę końcową… Takie liczenie na piechotę może jest sensowne na samym początku danego procesu, ale później powinna ruszyć jego optymalizacja i… to już jest duża uciążliwość – szczególnie dla naukowca, który naprawdę ma nad czym myśleć.

Cały wywiad z dr. Wawrzyńcem Kaszubem przeczytacie TUTAJ.

 

Podziel się ze znajomymi!

Published On: 14 kwietnia 2023, 13:35|Categories: Aktualności|Tags: |