Dziś Dzień komiksów, a więc bierzemy na tapet małego, ale wielkiego bohatera z naszych laboratoriów. Gdyby był komiksowym bohaterem, być może nazywałby się… Asterix Galu. O jakim związku chemicznym mówimy? Oczywiście o azotku galu!
Słynnego Asteriksa – francuskiego Gala – znamy od 64 lat. A gal – nie uwierzycie – od 148 lat! W 1875 roku został odkryty przez Francuza Paula-Émile’a Lecoqa de Boisbaudrana, stąd właśnie nazwa ‘GAL’ jest nieprzypadkowa.
A potem w laboratoriach narodził się azotek galu – po raz pierwszy usłyszeliśmy o nim dokładnie 91 lat temu w Chicago.
Jednak zastosowania azotku galu zaczęły rozkręcać się na dobre dopiero w latach 90. XX wieku. (Wcześniej nie udało się w pełni wykorzystać jego potencjału jako materiału półprzewodnikowego). Wreszcie zaczęto go używać m.in. przy produkcji tranzystorów mocy, diod elektroluminescencyjnych (LED) wysokiej jasności i laserów półprzewodnikowych.
Obecnie azotek galu znajduje coraz szersze zastosowanie. Np. nasi badacze, w tym dr Andrzej Taube, pracują nad nową generacją przyrządów na bazie azotku galu, w tym nad wysokonapięciowymi tranzystorami i diodami mocy dla wysokowydajnych, energooszczędnych i zminiaturyzowanych układów energoelektronicznych.