Jak widzi szkło naukowiec, a jak artysta? Czy szkło kryształowe ma w ogóle cokolwiek wspólnego z kryształami? Nad szkłem do jakich rozwiązań pracują nasi badacze? Dlaczego warto przyjść na ŚRODOwiskowe Seminaria Fotoniczne? Porozmawiajmy o fotonice i przekonajcie się, jak fascynujące może być… szkło i co jemu zawdzięczamy, czyli o zastosowaniach od telekomunikacji po zaawansowane rozwiązania w medycynie, ale nie tylko!
Dlaczego wybrałeś fotonikę?
Przyznam się szczerze, że nieco przypadkiem. Zacznijmy do tego, że jestem z wykształcenia chemikiem-krystalografem. W naszej grupie potrzebny był chemik, a że mam w instytucie znajomego, dostałem cynk, przeszedłem rekrutację i tak trafiłem do Instytutu.
Oczywiście – nie ukrywajmy – grupa badawcza, w której obecnie jestem, też miała dla mnie ogromne znaczenie. Grupa działa prężnie i realizuje granty zarówno krajowe, jak i europejskie. Posiada ponad czterdziestoletnie doświadczenie w szkłach, światłowodach i ceramice. Co więcej, profesor Buczyński jest świetnym naukowcem, tak więc stwierdziłem: OK, spróbuję teraz pójść w stronę fotoniki i zobaczę, jak uda mi się zaadaptować.
I jak się tu odnalazłeś?
Na początku było mnóstwo nowych informacji do przyswojenia. Zresztą wciąż się uczę, ale powiedzmy, że udało mi się opanować niektóre zagadnienia na tyle dobrze, że czuję się komfortowo. Cieszę się, że mogę wykorzystać swoje doświadczenie w pracy laboratoryjnej, które zdobyłem podczas doktoratu na Uniwersytecie Warszawskim, i dawać grupie coś od siebie.
Wiesz, fotonika otacza nas z każdej strony, chociażby światłowody łączą ludzi z różnych kontynentów. Jest to bardzo ważna dziedzina i jednocześnie bardzo interesująca. Jest kluczowa dla dalszego rozwoju cywilizacji i wciąż niezbędne jest poszukiwanie w niej nowych rozwiązań.
I fotonikę można łączyć ze sztuką! Mamy festiwale światła: w Gdańsku, w Toruniu, gdzie można podziwiać fantastyczne instalacje świetlne.
To prawda. Artyści widzą materię w trochę inny sposób niż my. Na jednej z platform streamingowych znalazłem serię, która nazywa się „Blown Away”, gorąco ją polecam. Szklarze zajmują się tam szkłem w sposób typowo artystyczny – z przygotowanych, różnokolorowych kawałków szkła tworzą niesamowite rzeźby. Jednocześnie rozumieją tę materię, jak się zachowuje i jak szkło zastyga. Jak to mówi jeden z naszych specjalistów, posiadają „czucie szkła” na takim poziomie, że są w stanie tworzyć niesamowite dzieła sztuki.
Natomiast my, ze względu na charakter Instytutu, który jest jednostką badawczą, naukową i rozwojową, zajmujemy się szkłami do zastosowań specjalistycznych, wykazujących pożądane przez nas właściwości fizyczne. Mowa tu chociażby o szkłach do światłowodów i włókien laserowych, szkłach bioaktywnych do regeneracji tkanki kostnej czy szkłach wykorzystywanych jako filtry.