Kto ma chipy ten ma władzę, ale tak naprawdę ten ma chipy, kto ma FABy i potencjał produkcyjny.
Im dłużej w Polsce trwa dyskusja o tym, „czy warto”, tym bardziej zostajemy w tyle za światową czołówką. Tym dalej jesteśmy od uzyskania technologicznej suwerenności. My stoimy, świat nam ucieka. Pozostajemy całkowicie podporządkowani w zakresie produkcji strategicznej, cyberbezpieczeństwa, innowacji czy elektroniki dla obronności.
Specjalizacje niszowe są potrzebne, ale nie budujemy ekosystemu, który jest niezbędny w gospodarce, która jest choćby w części oparta na wysokiej technologii.
Sukcesem jest dziś kolejna inwestycja w montownię. Montownia daje zatrudnienie, zapewnia jakieś wpływy do budżetu, ale nie rozwija Państwa, bo licencje pozostają przy producencie, IP nie jest nasze, a krytyczne podzespoły są produkowane poza granicami Polski.
Dyskusja o tym, czy warto i czy można w Polsce (od)budować przemysł półprzewodnikowy, trwa od dekad. Wciąż pojawiają się głosy, które niweczą wysiłek specjalistów świadomych problemu. O ile za czasów RWPG wycięcie półprzewodników z Polski było strategicznym posunięciem Wielkiego Brata na wschodzie (dla niewtajemniczonych – ZSRR), o tyle dziś odbudowa tegoż również powinna jednym z najważniejszych zagadnień inwestycyjnych Państwa Polskiego. Powinna być!
Ostatnia poważna inicjatywa zakończona DYSKUSJĄ to rok 2015; gdyby była zakończona INWESTYCJĄ – dziś Polska uzupełniałaby przerwane łańcuchy dostaw „w półprzewodnikach” i dynamicznie rozwijała ich produkcję w kraju.
Dyskutować warto. Dyskutować należy, ale od pewnego momentu interes Państwa należy postawić ponad własnymi ambicjami i niszowymi interesami. Potrzeba współpracy w kierunku budowy tego, czego w Polsce dziś brak.
Należy współpracować i współtworzyć, aby uruchomienie krytycznej, choć nie najdroższej, inwestycji o budżecie porównywalnym z przekopem Mierzei Wiślanej stało się faktem. Mowa o inwestycji równie strategicznej, równie ważnej i o podobnym budżecie co przekop!
Obecnie szansą na krok w przód są pieniądze KPO – dla Państwa znaczące w całości, gdy będą mądrze zainwestowane w technologię, licencje, ekosystem, a nie tylko rozdysponowane na inwestycją infrastrukturę.