Termowizja odkrywa fascynujące zjawiska fizyczne podczas nalewania wrzątku do kubka. Od przewodzenia ciepła po tańczące prądy konwekcyjne – nauka nigdy nie była tak… rozgrzewająca!

Z pozoru zwyczajne nalanie wrzątku do kubka to fascynująca gra temperatur i dynamicznych zjawisk fizycznych.  Podstawą obrazowania termowizyjnego jest promieniowanie cieplne emitowane przez prawie wszystkie obiekty z intensywnością tym większą im wyższa jest ich temperatura. Gołym okiem często nie jesteśmy w stanie tego zaobserwować ale na szczęście możemy się wspomóc aparaturą, która zamieni niewidzialne wartości w kolorowe obrazy oddające rzeczywistość.

Oto, co dzieje się krok po kroku:
◾ Pierwszy kontakt wrzątku z kubkiem
Wrzątek w kontakcie z naczyniem przekazuje mu za sprawą przewodzenia cieplnego energię i powoli rozgrzewa kubek. Cały? Nie! Uszko wspomnianego kubeczka jest znacznie chłodniejsze za sprawą długiego wąskiego kształtu utrudniającego przewodzenie ciepła jak i otaczającego powietrza, które szybko je chłodzi. Dzięki temu możemy delektować się smakiem ciepłej herbaty bez potrzeby stosowania grubych kuchennych rękawic.
◾ Ciepło w ruchu
Gorąca para wodna będąca lżejszą od powietrza unosi się nad kubkiem tworząc widoczne w obrazie termowizyjnym delikatne, jasne strugi. Każdy z wprawnym okiem natomiast w świetle widzialnym dostrzeże skraplanie mikroskopijnych kropelek wody tańczących w rytm prądów konwekcyjnych nad gorącą cieczą.
Ciekawostka: Kubki ceramiczne „świecą” na obrazie termowizyjnym dzięki wysokiej emisyjności ceramiki. Metale z kolei posiadają niską emisyjność przez co kubek stalowy w kamerze termowizyjnej będzie wydawał się znacznie chłodniejszy niż w rzeczywistości.

Dziękujemy grupie badawczej Fotonika Podczerwieni za naukowe spojrzenie na zwykły rytuał parzenia herbaty.  Zimno? To na rozgrzewkę herbatka! Teraz już wiecie, co tak naprawdę dzieje się w Waszym kubku.

Podziel się ze znajomymi!